Eton Mess – dziewiętnastowieczna Anglia zaklęta w pucharku.

Wielu z nas asocjuje Anglię z czerwonymi budkami telefonicznymi, Big Benem, czy herbatą pitą, niekiedy z mlekiem, w czasie podwieczorku , tzw.: 5 o’clock. Innym Anglia przywodzi na myśl wyjątkowo stare budynki najlepszych brytyjskich szkół dla młodych, arystokratycznych wybrańców jak Harrow, Rugby, Winchester, czy wspomniany w tytule Eton College założony przez Henryka VI.

Wyobraźcie sobie, że oto właśnie cofnęliśmy się w czasie i mamy niepowtarzalną okazję oglądać na własne oczy coroczne rozgrywki krykieta pomiędzy Etton a Harrow. Właśnie tego dnia, w oddalonym o 35 kilometrów na wschód od Londynu Eton, serwowano w nagrodę dla uczniów tradycyjny angielski deser zwany Strawberry Pavlova. Jak głosi legenda, zdarzył się wtedy przezabawny wypadek. Otóż olbrzymi, niezdarny Labrador usiadł na koszyku piknikowym, w którym znajdował się owy deser, miażdżąc go kompletnie. Uczniowie nie przejęli się zbytnio tym zdarzeniem i zjedli z apetytem pozostałości po deserze mówiąc, że zmieszany smakuje znacznie lepiej.

Tak podobno narodziła się ta nazwa, a w wraz z nią tradycja wakacyjnego puddingu. Ale jak to zwykle z legendami bywa, istnieją także inne wersje zdarzeń. Podobno deser wypadł z rąk niezręcznego kucharza, a winą obarczył on psa. Inni zaś twierdzą że to chłopcy z Eton maniakalnie mieszali wszystkie składniki puddingów jakie im serowano. Niezależnie od tego jak powstała nazwa deseru tej intelektualnej kuźni Wielkiej Brytanii, smakuje on wyśmienicie z owocami sezonowymi.

Jak go przygotować? Nic bardziej prostego. Wystarczy upiec (wersja dla ambitnych) bezy, bądź je kupić, wrzucić rozkruszone kawałki do ubitej wcześniej śmietany, wymieszać a następnie układać warstwami na przemian z owocami sezonowymi takimi jak truskawki, maliny czy jagody w wysokim pucharku. Na koniec pozostaje nam już tylko delektować się tym jakże prostym lecz wysublimowanym deserem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *