Pomieszanie języków podczas budowy wieży Babel to opowieść biblijna, którą znają wszyscy. Ogólnie rzecz ujmując, Babilończycy zbudowali wyjątkowo wysoką, jak na tamte czasy, wieżę, która służyła jako widoczny z daleka punkt orientacyjny dla żeglarzy, handlarzy i nomadów. Skoro wieża ta miała na celu pomaganie ludziom w odnalezieniu drogi do domu, lub wyznaczać azymut, stanowiła zatem złamaniem zakazu nadanego przez Boga, który wyraźnie zakazał im gromadzenia się w jednym miejscu po Potopie (źródło: https://bible.org/book/export/html/4838). Aby uniknąć tego problemu w przyszłości, Bóg postanowił pomieszać języki budowniczych i rozsiał ich po całym świecie. Może gdyby Babilończycy nie obnosili się tak ze swoją wieżą, to może nie zwrócili by na siebie uwagi Boga? Kto wie?
Jak pokazuje historia, ludzka zdolność obchodzenia problemów jest wręcz zdumiewająca. W związku z czym uczymy się innych języków po to aby komunikować się z jak największą liczbą cudzoziemców. Dzisiaj nikogo już nie dziwi fakt, że lwia część populacji jest dwu a nawet trójjęzyczna, ale wciąż wprawiają nas w osłupienie osoby, które władają dziesięcioma, dwudziestoma i trzydziestoma językami obcymi. Ci lingwistyczni herosi noszą dumne miano hiperpoliglotów. Większość z nich porozumiewa się płynnie w dziesięciu językach i chwali się dobrą znajomością jeszcze kilku.
Dr. Kató Lomb, węgierska tłumaczka, żyła ze znajomości 16 języków: bułgarskiego; chińskiego, duńskiego, angielskiego, francuskiego, niemieckiego, hebrajskiego, włoskiego, japońskiego, łaciny, polskiego, rumuńskiego, rosyjskiego, słowackiego, hiszpańskiego, oraz ukraińskiego. Mawiała za życia, że „powinniśmy się uczyć języków, bo język to jedyna rzecz jaką warto znać nawet słabo.” Mam nadzieję, że wy także uważacie, że nawet odrobina znajomości języka może otworzyć drzwi do innych kultur, które w innym wypadku mogłyby pozostać zamknięte.
Dla 22 letniego Alexa Ralingsa, wielojęzycznego studenta z Wielkiej Brytanii, 11 języków nie stanowi już zamkniętych drzwi. Prowadzi on blog, na którym tłumaczy swoje zainteresowanie nauką języków i opisuje metody, które wykorzystuje podczas całego procesu. Możecie także zobaczyć jak Alex popisuje się wszystkimi 11 językami na BBC: Jak mówić biegle w 11 językach?
Jeszcze bardziej utalentowanym w akumulowaniu języków okazał się być Pan Grzegorz Pisarski z Wrocławia, który włada aż 35 językami, w tym ponad 20 biegle. Pan Pisarski jest orędownikiem teorii, że „najlepszą metodą nauki języka są konwersacje i że żaden słownik nie zastąpi rozmowy z drugim człowiekiem”. Dlatego też, w ramach umowy barterowej, uczy swojego przyjaciela Harisza Batra, który potrafi porozumieć się w 5 językach, niemieckiego w zamian za Hindi.
Kolejnym hiperpoliglotą znającym ponad 30 języków jest Emanuele Marini z Włoch, który zrobił prawdziwą furorę 18 Maja ubiegłego roku podczas Pierwszej Konferencji Poliglotów w Budapeszcie. Dzięki głównym organizatorom, którzy także są hiperpoliglotami, Richardowi Simcottowi oraz Luce Lampariello na całym świecie jest popularyzowany fenomen wielojęzyczności. Miejmy nadzieję, że będziemy mogli oglądać, lub w niektórych przypadkach nawet uczestniczyć, w corocznych zgromadzeniach badającym potencjał ludzkich możliwości. Kolejna konferencja będzie mieć miejsce w drugim co do wielkości mieście Serbii – Nowym Sadzie 10-12 Października 2014.
Brakuje Wam motywacji i inspiracji do nauki kolejnych języków? Znalazłam coś co z pewnością pozwoli Wam ruszyć z miejsca – świetnie napisana, niewiarygodnie szczegółowa, ponad pięciuset stronicowa książka wzniecająca ciekawość. 43 autorów „Polyglot Project: The Absolute Best Way to Learn Languages” opisuje własne doświadczenia, techniki i metody wykorzystywane przez nich podczas nauki. Wyjątkowo zabawna i wciągająca. Rzućcie proszę okiem: DARMOWY PLIK